TOP 11 samochodów elektrycznych o mocy ponad 1000 koni mechanicznych
Pojazdy elektryczne i zielone technologie stały się trendem w ciągu ostatnich kilku lat. Po pierwsze, takie samochody mniej szkodzą środowisku. Zasilane są energią elektryczną, a nie benzyną czy olejem napędowym, nie ma emisji spalin do atmosfery. Po drugie, pojazdy te w większości wyglądają futurystycznie, są wypełnione różnymi nowoczesnymi technologiami i przyciągają coraz większą uwagę kierowców.
Po trzecie, każdego roku samochody elektryczne są w stanie rozwijać niesamowitą prędkość, przejeżdżając 400-600 km na jednym ładowaniu i zapewniając maksymalną dynamikę na drodze. Nawet najbardziej wymagający kierowca nie zauważy, że jedzie pociągiem elektrycznym, a nie supermocnym samochodem sportowym czy sedanem.
Ponadto niektóre samochody nawet celowo instalują czujniki dźwięku, które symulują pracę wydajnego silnika spalinowego. Zmniejsza to ryzyko wypadku. Samochody elektryczne jeżdżą prawie bezgłośnie, dlatego piesi i inne pojazdy nie zawsze są w stanie zauważyć przybliżający się pojazd. Również właściciele pojazdów z dźwiękiem silnika czują się bardziej komfortowo za kierownicą.
Dlaczego kierowcy wciąż nie mogą zdecydować się na samochody elektryczne?
Jednak nawet wszystkie powyższe zalety samochodów elektrycznych nie motywują niektórych kierowców do przejścia na „zieloną” stronę. Niektórzy zasadniczo niechętnie przestawiają się na pojazdy bardziej przyjazne dla środowiska, pozostając zwolennikami modeli z silnikami wysokoprężnymi i benzynowymi. Chociaż jest mało prawdopodobne, że tak będzie trwało dalej.
Państwa europejskie stopniowo ograniczają prawa producentom klasycznych opcji samochodowych. Na poziomie legislacyjnym w Europie wkrótce będzie zabroniona produkcja jakichkolwiek innych samochodów z wyjątkiem hybryd i pociągów elektrycznych. Przejście zajmie około dziesięciu lat, nie jest to przecież długo. Wtedy kierowcy albo będą musieli prowadzić używane pojazdy, albo nadal uważnie przyglądać się potężnym pojazdom elektrycznym.
Koncerny motoryzacyjne zdają sobie sprawę, że nie wszyscy są zachwyceni nową rzeczywistością. Dlatego znane i niezbyt znane firmy starają się, aby przejście było mniej bolesne dla swoich klientów i oferują kupującym bardzo ciekawe opcje na supersamochody z silnikiem elektrycznym.
W tym artykule znajdziesz TOP 11 najfajniejszych samochodów elektrycznych, które można nazwać lepszymi nawet za niektóre samochody sportowe. Przedstawione poniżej opcje pojazdów wyróżniają się na tle innych dzięki:
- nowoczesnemu designu;
- niesamowitej mocy, która w wielu modelach przekracza 1000 KM;
- premium wykończeniu wnętrza;
- niesamowitemu przyspieszeniu i dynamice;
- osiągom na poziomie samolotu.
W zależności od marki i modelu lista godnych uwagi cech może się rozszerzać lub się zmniejszać. Tutaj producenci samochodów wychodzą z różnych kryteriów, koncepcji, budżetu itp
- Hispano Suiza Carmen
- Model ma wyraźne wyścigowe cechy nadwozia.
- Zainstalowane panele z włókna węglowego pokryte bezbarwnym lakierem.
- Elementy dekoracyjne są wykonane z miedzi, która doskonale współgra z „włóknistym” czarnym korpusem.
- Koła 19 cale z przodu i 20 cale z tyłu.
- Moc silników elektrycznych sięga 1114 koni mechanicznych.
- Przyspieszenie do setek zajmuje 2,6 sekundy (sprzyjają temu nie tylko silniki elektryczne, ale także mniejsza waga ciała).
- Maksymalna prędkość modelu to 290 km/h.
- Rimac C Two
- Hummer EV
- Aspark Owl
- Lucid Air
- przestronne wnętrze — nowość posiada dość duże nadwozie, które producent nazwał „rewelacyjnie dużym sedanem”. Dzięki temu w środku będzie wystarczająco dużo miejsca zarówno dla kierowcy, jak i dla pasażerów. Ponadto jest wystarczająco dużo miejsca na prosty bagaż nawet w kabinie;
- Lucid Electric Advanced Platform — zaawansowana konstrukcja eliminuje gotowe rozwiązania i pozwala elastycznie konfigurować możliwości maszyny;
- szybkie ładowanie — ładowanie akumulatora zajmuje tylko 20 minut dla pokonania 420 km. Z reguły akumulator ładuje się w następujący sposób: po podłączeniu do szybkiego ładowania wystarczy 1 minuta ładowania na każde 32 km jazdy. Zasięg przelotowy EPA wynosi ponad 830 km;
- potężna przekładnia — w samochodzie zamontowane są 2 silniki elektryczne (po jednym na każdą oś), które łącznie zapewniają transportowi moc 1095 koni mechanicznych. Z takimi silnikami samochód przyspiesza do stu kilometrów w 2,5 sekundy.
- Drako GTE
- Tesla Model S Plaid
- Dendrobium D-1
- Nio EP9
- Pininfarina Battista
- Lotus Evija
Zacznijmy od hipersamochodu Hispano Suiza Carmen. Prawdopodobnie ten hiszpański znak towarowy jest dla wielu zupełnie nieznany. I nic dziwnego, ponieważ przez ponad 100 lat swojego istnienia marka była wielokrotnie zniesiona i wskrzeszona. Ostatnią próbę odzyskać popularność Hispano Suiza podjęło w 2010 roku. Podczas Salonu Samochodowego w Genewie zaprezentowano niesamowity samochód koncepcyjny o wartości 700 000 euro oparty na Audi R8. Jednak wtedy pomysł nie trafił do mas i świat zapomniał o hiszpańskim koncernie na kolejne 10 lat.
Wiosną 2020 roku Hispano Suiza ponownie wrócił na rynek z nowym arcydziełem o nazwie Carmen. Przez kilka miesięcy po prezentacji auto znajdowało się na etapie rewizji, aby kupujący otrzymali idealną opcję i mogli z godnością ocenić możliwości transportowe.
Czym jest Carmen?
To samochód nazwany na cześć matki Miguela Mateu (założyciela odrodzonej firmy). Najbardziej godnym uwagi „szczegółem” samochodu była nienaganna konstrukcja nadwozia. Model wygląda, jakby wyszedł z ekranu telewizora i należy do fajnego bohatera filmowego.
Ponieważ obecny menedżer i właściciel producenta samochodów to prawnuk założyciela oryginalnego Hispano Suiza, który istniał w latach 1904-1946, odzwierciedlono tutaj tradycje z przeszłości. Aby opracować projekt, współcześni producenci inspirowali się estetyką minionych lat, a także stylem samolotów. Eksperyment można nazwać więcej niż udanym.
Standardowa wersja otrzymała dwa silniki elektryczne o mocy prawie 1020 koni mechanicznych. W takim nadwoziu można przyspieszyć do 100 km/h w zaledwie 3 sekundy, a maksymalna prędkość wynosi 250 km/h. W sumie planuje się sprzedać 19 egzemplarzy za 1,5 mln euro.
Będzie też jeszcze bardziej ekskluzywny samochód elektryczny w cenie 1,65 euro w wersji coupe. Takich przystojniaków będzie tylko 5, a do sprzedaży trafią już w 2022 roku.
Dlaczego Hispano Suiza Carmen Boulogne jest lepsza niż wersja standardowa:
To bezzałogowy samochód elektryczny wyprodukowany przez chorwacką markę Rimac Automobili. Po raz pierwszy samochód został zaprezentowany światu 2 lata temu w Genewie, ale jego produkcja rozpoczęła się dopiero w zeszłym roku.
Niezwykły wygląd samochodu w stylu najlepszych supersamochodów lat 90. opracował austriacki projektant Adriano Mudri. Zbiórka nowoczesnych technologii zaimplementowanych w modelu dopełnia niesamowity wygląd. Wielu profesjonalistów nazwało ten pojazd punktem, z którego nie ma powrotu do starej koncepcji hipersamochodów elektrycznych.
Producenci wdrożyli system rozpoznawania twarzy, więc kierowca nie potrzebuje nawet kluczyka do stacyjki. Wygodne, jeśli często zapominasz o swoich kluczach lub masz zajęte ręce. Przewidziano także regulowane skrzydło, ruchome elementy z przodu auta oraz drzwi z mechanizmem podnoszącym.
Rimac C Two to w swej istocie i koncepcji samochód elektryczny. Unikalny kształt nadwozia zapewnia pojazdowi doskonałe właściwości aerodynamiczne. Podczas gdy udany kształt pojazdu elektrycznego uzupełnia potężna jednostka napędowa. Zainstalowano też jeden silnik elektryczny na każde koło. Silniki zasilane są akumulatorem o mocy 120 kWh i zapewniają samochodowi łącznie 1914 koni mechanicznych. To prawie dwa razy więcej niż w przypadku poprzednio przedstawionego samochodu elektrycznego!
Dzięki tej technice C Two osiąga prędkość maksymalną 97 km/h w zaledwie 1,85 sekundy. Maksymalna prędkość super stylowego samochodu sięga 412 km/h.
W ciągu dwóch lat po prezentacji model nie wszedł jeszcze do produkcji seryjnej. W tej chwili samochód jest na końcowym etapie certyfikacji, łącznie powstanie 150 egzemplarzy. Takie piękno zostało ocenione w 1,79 mln euro.
Sensacją tej jesieni jest renesans marki Hummer i wejście na rynek z nowym elektrycznym pickupem, Hummer EV. General Motors będzie zaangażowany w produkcję nowych elementów, więc transport otrzyma również postscriptum GMC.
Rozczarowaniem dla fanów klasycznych Hummersów było to, że znak towarowy nie został w pełni przywrócony. Będzie to tylko jeden z modeli samochodów jednego z oddziałów GM.
Jednak firma zachowała oryginalną koncepcję samochodu: potężny pojazd o imponujących wymiarach i niezwykłej konstrukcji. Chociaż nowość będzie wyposażona w silnik elektryczny, nie wpłynie to na zwinność i osiągi.
Wręcz przeciwnie, Hummer EV będzie w stanie rozwinąć niesamowitą prędkość i nawet przy imponujących wymiarach zachowa doskonałą dynamikę. Zainstalowane zostaną tu aż 3 silniki elektryczne o mocy 1014 koni mechanicznych. Dzięki swoim gabarytom pickup z takimi silnikami rozpędza się do setek kilometrów na godzinę w zaledwie 3 sekundy! Przy takich wskaźnikach model trudno jednoznacznie odnieść do hipersamochodów czy superciężarówek, bo ten samochód to 2 w 1. Jedno ładowanie akumulatora powinno wystarczyć na 560+ kilometrów. W rzeczywistości liczba ta będzie niższa, zwłaszcza przy zastosowaniu kilku technologii wymagających dużej ilości zasobów.
Kolejny plus nowości — pojazd potrafi „dopasować” prześwit do charakterystyki nawierzchni jezdni. W pełni sterowalne podwozie może zmieniać prześwit w zakresie 14,9 cm. Dodatkowo zamontowano 18 kamer w kole, aby zmniejszyć ryzyko złapania krawężnika lub innych potencjalnie niebezpiecznych sytuacji.
Chociaż Hummer EV nie jest reinkarnacją popularnych SUV-ów z lat 90. i lat 2000, kierowcy znajdą rozpoznawalne cechy konstrukcyjne. Na przykład masywne koła i „niski” dach w stosunku do dolnej części. Jest to przemyślana koncepcja z poprzednich pokoleń, która wygląda stosownie i wzbudza ogomne zainteresowanie ze strony kierowców.
Wstępnie samochód elektryczny trafi do sprzedaży nie wcześniej niż jesienią 2021 roku. Szacunkowy koszt to 112 600 $.
Aspark Owl to jeden z najpiękniejszych hipersamochodów na tej liście. Model otrzymał od twórców nienaganne cechy i przykuwa uwagę niestandardowym wyglądem. Samochód jest projektowany przez japońską firmę Aspark, która równie dużą wagę przywiązuje do designu i osiągów modelu.
Nowość otrzymała niskie nadwozie z wypukłymi nadkolami i zwężoną ku dołowi maską. Samochód elektryczny ze względu na swój niezwykły kształt przypomina samochody koncepcyjne na których jeździł Batman z fantastycznych filmów heroicznych. Dodatkowo samochód otrzymał cztery silniki elektryczne, dające w sumie 2012 koni mechanicznych.
Przy wysokości zaledwie 993 mm pojazd rozpędza się do prawie 100 km/h w rekordowym czasie 1,72 sekundy. Najprawdopodobniej nawet superbohaterowie nigdy nie śnili o takiej prędkości i doskonałej aerodynamice. Maksymalnie auto może rozpędzić się do 400 km/h. Aspark Owl na pewno zachwyci miłośników szybkości i zwinności.
Hipersamochód zostanie wyprodukowany przez Manifattura Automobili Torino (MAT), zlokalizowaną we Włoszech. W sumie planują wydać około 50 kopii. Cena wywoławcza transportu wyniesie 2,5 miliona euro. Wysoki koszt wynika z faktu, że do produkcji nadwozia i wykończenia wnętrza używane są materiały najwyższej jakości. Materiały w mlecznym kolorze zostały zgrabnie uzupełnione ciemnoszarymi wstawkami. Wewnątrz Owl jest niesamowicie stylowy i wygodny.
To prawda, że przy takiej cenie wydaje się trochę nielogiczne używanie akumulatora o pojemności 64 kWh. Pełne ładowanie takiej baterii wystarczy na około 450 km. Ponadto, aby utrzymać taką odległość, kierowca będzie musiał włączyć tryb NEDC (Nowy europejski cykl jazdy). W innych przypadkach ścieżka zostanie zauważalnie skrócona.
Początkowo hipersamochód Lucid Air przedstawiono jako zabójcę Tesli. Sukces amerykańskiego koncernu samochodowego i popyt na samochody elektryczne tej marki prześladuje wielu ludzi. Dlatego prawie każda mniej lub bardziej interesująca maszyna elektryczna nazywana jest „zabójcą Tesli”. Dość często wywoływane są głośne wypowiedzi konkurentów, nazwy nowych modeli nagłaśniane są na całym świecie w wydaniach drukowanych i elektronicznych. Jedynie w naszej pamięci nikt nie był w stanie pokonać idealnego połączenia ceny, jakości, designu i możliwości produkcyjnych Tesli.
Nie mówmy, że Lucid Air jest gorszy od aut elektrycznych wspomnianej firmy. Hipercar typu sedan ma doskonałe osiągi i doskonały wygląd. Tylko koszt 169 000 dolarów nie pozwala mu przelicytować popularności Tesli. Nawet gdy premium Dream Edition będzie sprzedawane w tej cenie, nadal wielu kierowców myśli o wyborze tej opcji transportu lub zapłaci mniej za typową konfigurację Tesli.
Dlaczego samochód Lucid Air wzbudza interes kierowców:
Super sedan Drako GTE zachwyca sportowym, eleganckim nadwoziem i doskonałymi właściwościami jezdnymi. Fani sagi o Harrym Potterze mogą pomyśleć, że samochód elektryczny otrzymał imię Draco Malfoya, ale nie. Twórcą samochodu jest Drako Motors, którym kierują Dean Draco i Shiv Sikand. Tak więc jeden z założycieli nadał samochodowi swoje imię i tym samym zapisał się w historii motoryzacji.
Po raz pierwszy Drako GTE został pokazany publiczności w zeszłym roku. Na zawodach Pebble Beach wielu komentowało, jak stylowy i doskonały jest Drako GTE. Odważne linie nadwozia natychmiast powstrzymywały podziwiające spojrzenia ludzi, więc samochód miał stać się gwiazdą zawodów.
Opracowanie sedana zajęło prawie 10 lat. Od dekady amerykański koncern dostosowuje instalację hybrydową Fisker Karma i poprawia możliwości pojazdu. Efektem jest hipersamochód Drako GTE, który wygrał w zeszłym roku zawody Pebble Beach.
Jak dotąd firma planuje wydać nie więcej niż 25 kopii, a koszt samochodu zaczyna się od 1,25 miliona dolarów i różni się w zależności od dodatkowych cech. Jest to cena, którą producent określił za rekuperację na każdym kole, nowoczesne zawieszenie Öhlins, kontrolę wektora trakcji i węglowo-ceramiczne klocki hamulcowe brembo. Kolejny model będzie wyposażony w cztery silniki elektryczne, które razem dają samochodowi 1217 KM. Według wstępnych danych Drako GTE będzie w stanie rozpędzić się do 332 km/h.
Wreszcie dotarliśmy do modelu samochodu elektrycznego Tesla, który grozi „pobiciem” prawie co drugiego samochodu elektrycznego. Poznajcie Tesla Model S!
Elektryczny liftback otrzymał silnik elektryczny na każdą oś, dzięki czemu może generować 1115 koni mechanicznych. Dodajmy do tego wspaniałą konstrukcję nadwozia i otrzymujemy jeden z najlepszych w swojej klasie samochodów elektrycznych.
Ta modyfikacja jest w stanie przejechać 837 km bez doładowania, a model przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 2 sekundy. Maksymalna prędkość Tesla Model S Plaid wynosi 322 km/h.
Samochód będzie miał czarne wnętrze ze wstawkami z włókna węglowego. Kierowcy na życzenie mogą jednak zamówić tapicerkę w kolorze białym. Dopłata zależy od wybranych materiałów. Naszym zdaniem auto wygląda ciekawiej i reprezentacyjnie w jasnym wnętrzu.
Samochód koncepcyjny Dendrobium D-1 został zaprezentowany po raz pierwszy kilka lat temu i już wtedy wzbudził wielkie zainteresowanie wśród kierowców. Jedną z głównych zalet samochodu, oprócz niesamowitej mocy, jest jego niezwykły wygląd. Nadwozie przypomina pojazdy z odległej przyszłości: połączenie zaokrąglonych i ostrych linii, dobrze zaznaczonych nadkoli, obniżonego dachu, drzwi z zawiasami podnoszącymi drzwi i optyki pionowej.
Już na pierwszy rzut oka widać, że to nie tylko kolejny samochód elektryczny, ale dzieło sztuki. Nowość ma większy potencjał wizerunkowy niż możliwości samochodu sportowego czy supermocnego auta.
Tak zaawansowany pojazd będzie produkowany w Singapurze. Dość szybko kraj ten stał się synonimem produktywności, doskonałości i zaawansowanego wzornictwa. Choć wiele osób nie kojarzy Singapuru z produkcją samochodów, jednak pod względem nowoczesnej technologii i szybkiego tempa rozwoju kraj ten nie ma sobie równych.
Dendrobium D-1 jest rozwijane przez Vanda Electrics. Niektórzy nazywali pojawienie się nowości kontrowersyjnym i kwestionowali fakt, że samochód elektryczny stanie się popularnym. Jednak jak pokazuje praktyka, wiele dobrze sprzedających się samochodów o nie klasycznym designie było również krytykowanych w swoim czasie.
Z bardziej przystępnego segmentu jako pierwsze przychodzą na myśl najlepiej sprzedające się samochody Nissan Leaf i Juke. Podobna sytuacja miała kiedyś miejsce w przypadku Forda Fiesty nowej generacji, który jest obecnie uważany za najbardziej sprzedającego auta Ford. Możliwe, że ten hipersamochód spotka podobny los.
Model będzie wyposażony w 4 silniki elektryczne. Łącznie dadzą 1800 koni mechanicznych i 2000 Nm momentu obrotowego. Dzięki takim elementom wewnętrznym Dendrobium D-1 rozwija 100 km/h w 2,7 sekundy i może przyspieszyć do maksymalnie 320 km/h.
Montaż wstępny zostanie przeprowadzony w Wielkiej Brytanii, jednak koncern ujawni szczegóły i inne cechy bliżej rozpoczęcia sprzedaży. Jak dotąd koszt tego samochodu zbliża się do 1 miliona funtów.
Dwumiejscowy elektryczny supersamochód opracowany przez NextEV został wprowadzony na rynek 4 lata temu. W tym czasie pojazd poważnie wstrząsnął światem motoryzacyjnym, gdzie Teslę uważano za szczyt doskonałości. Nie kłóćmy się, amerykański producent samochodów osiągnął niesamowite wyżyny i zdołał spopularyzować samochody elektryczne. Jednak Nio EP9 przeniósł samochody elektryczne na zupełnie nowy poziom.
W 2016 roku model wykazał maksymalny poziom przyjazności dla środowiska, wyróżniając się nienaganną konstrukcją i właściwościami jezdnymi. Rok później Volkswagen pobił pierwszy rekord z chińskiego hipersamochodu, ale pozostałe cechy samochodu pozostały równie fajne.
Osobliwością samochodu elektrycznego było to, że jego nadwozie zostało zbudowane na bazie monocoque. Monocoque to rodzaj nadwozia, gdzie elementem nośnym jest samo pudło będące belką nośną, dzięki czemu wyeliminowano podział na podwozie ramowe oraz karoserię nieniosącą na nim osadzoną. Dzięki takiemu rozwiązaniu samochód staje się lżejszy, szybciej rozpędza się i wykazuje doskonałe właściwości aerodynamiczne. Nio EP9 zdecydował się pójść jeszcze dalej, wykorzystując włókno węglowe jako główny materiał. Dlatego nadwozie samochodu elektrycznego waży tylko 165 kg, a maksymalna waga samochodu sięga 1375 kg.
Analogicznie do innych supersamochodów elektrycznych, transport otrzymał 4 silniki elektryczne, po jednym na każde koło. Razem silniki dają samochodowi 1360 koni mechanicznych. Z pomocą swojej elektrowni samochód rozpędza się do 313 km/h, a 100 km/h przyspiesza w zaledwie 2,7 sekundy.
Najbardziej godnym uwagi faktem dotyczącym hipersamochodu jest to, że ustanowił on rekord w trybie bezzałogowym na torze Circuit of the Americas z wynikiem 2:40,33.
Koszt takiego auta to 1,48 mln $. Aby zwiększyć skok, zainstalowano tu 2 akumulatory, które pozwalają modelowi przejechać prawie 430 km bez ładowania.
Pierwszą rzeczą, którą należy wiedzieć o Pininfarina Battista, jest moc. Elektrownia hipersamochodu jest w stanie dostarczyć moc 1900 KM i 2300 Nm momentu obrotowego. Z taką mocą „pod maską” auto wyprzedza wielu pojazdów prezentowanych w tym TOPIE.
W rzeczywistości ten model ma własny silnik elektryczny zainstalowany na każdym kole. To autonomiczne silniki pozwalają kołom poruszać się szybciej i zapewniają niesamowitą prędkość. Samochód elektryczny rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 2 sekundy, a maksymalnie transport jest w stanie rozpędzić się do 300 km/h.
Ten samochód został stworzony przez legendarną firmę projektową Automobili Pininfarina, która została niedawno przekwalifikowana do osobnego działu motoryzacyjnego. Jej oficjalnym właścicielem jest indyjski koncern samochodowy Mahindra & Mahindra. Jednocześnie siedziba marki znajduje się w Niemczech, co otwiera dostęp do większej liczby technologii i pozwala na szybszą realizację pomysłu.
Główną cechą wyglądu samochodu elektrycznego jest opływowy dach, który unosi się płynnie, a następnie w ten sam sposób opada do bagażnika. W połączeniu z wypukłymi nadkolami, zwężającą się maską i wyraźnymi sekcjami bocznymi powstaje wyjątkowy projekt Pininfarina Battista.
Samochód elektryczny wygląda nowocześnie, stylowo i idealnie nadaje się do filmów o superbohaterach. Być może to właśnie futurystyczna koncepcja łączy wiele samochodów z tej listy i sprawia, że nawet wymagający kierowcy zachwycają się doskonałymi możliwościami pojazdów elektrycznych.
Mówiąc o charakterystyce technicznej pojazdu, warto zauważyć, że auto może pokonać nawet 450 km bez dodatkowego ładowania. To prawda, że przy maksymalnych prędkościach samochód będzie w stanie pokonać mniejszy dystans. Ładowanie akumulatora wystarczy na 450 km, jeśli kierowca jedzie w umiarkowanym tempie i w najbardziej energooszczędnym trybie.
W sumie powstanie 150 samochodów Pininfarina Battista. Pomimo możliwości technicznych koszt transportu będzie zaczynał się od dość skromnej ceny na hipersamochody w wysokości 150 000 $.
Nasz TOP zawiera samochód Lotus Evija. Transport elektryczny będzie produkowany w limitowanej edycji 130 sztuk, więcej takich samochodów brytyjska firma nie planuje produkować.
Ten elektryczny samochód został zaprezentowany nieco ponad rok temu i został bardzo ciepło przyjęty przez publiczność. Konstruktorzy zredukowali masę samochodu do 1680 kg, co zwiększyło osiągi dynamicznego przyspieszania i pozytywnie wpłynęło na zwrotność. Ponieważ, jak w większości hipersamochodów, każde koło jest napędzane własnym silnikiem elektrycznym, transport porusza się żwawo po asfalcie i wykazuje doskonałe możliwości.
Nawet przy takiej wadze Lotus Evija zapewnia 2000 koni mechanicznych i 1700 Nm momentu obrotowego. Wszystkie 4 silniki elektryczne są w stanie rozpędzić samochód do 100 km/h w mniej niż 3 sekundy. Model może rozpędzić się do maksymalnie 340 km/h. Zachwycająco!
Aby zapewnić niezawodność, zainstalowano tutaj akumulator o mocy 70 kWh, który pozwala przejechać 435 km bez ładowania. Co więcej, możesz naładować baterię za pomocą specjalnej stacji ładującej w zaledwie 18-20 minut.
Koszt modelu jest wysoki — 1,7 mln euro. Jest to dużo nawet jak na samochód od Lotusa, na takie auto stać tylko naprawdę zamożnych kierowców.
Zostaw wniosek o wybór super komfortowego samochodu!